Paradoksy Świata

                                  Mały poradnik rządzenia.

Bezrobocie. 

Wiadomo, że każdy system społeczny oparty jest na pewnych podstawach, bez których ludzie nie mogli by funkcjonować. Na pewno jedną z takich dziedzin jest produkcja żywności oraz innych produktów związanych z codziennym życiem. Najpierw pytanie wstępne… komu mają służyć maszyny ? Wiadomo… Wyręczają nas w różnych pracach. Czynią nasze życie lżejszym. Koparka czy dźwig potrafią zastąpić dziesiątki pracowników… Roboty i automaty w fabrykach to samo. Wykonają za nas więcej, szybciej i dokładniej wiele rzeczy.
 
Ale co zrobić z ludźmi, którzy z tego powodu tracą pracę ? Przecież maszyny nie kupią wyrobów wykonanych przez inne maszyny.


Wdepnęliśmy jako Ludzkość w nie lada problem… Będzie się on pogłębiał coraz bardziej. Z jednej strony możemy powiedzieć, że jest dobrze gdyż za sprawą maszyn, mamy wszystkiego pod dostatkiem i na dodatek tanim kosztem…
 Z drugiej jednak strony,
co zrobić z ludźmi, których maszyny zastępują ? Wytracić w wojnach - jest głupotą !!! Przecież ludzie są potrzebni jako konsumenci. Im ludzi jest więcej tym lepiej… Rośnie konsumpcja i trzeba więcej produkować. 
Proces automatyzacji następuje już od szeregu lat. Komputery zastąpiły wielu urzędników w biurach, roboty i automaty  robotników w fabrykach. W rolnictwie też maszyny zastąpiły wielu ludzi

Próbuje się w różny sposób łagodzić skutki tych zmian… Jednym ze sposobów jest - 
przesuwanie ludzi w sferę usług. Rynek usług nie jest jednak balonem… może co prawda się rozciągać ale nie pomieści wszystkich. Zrobi się tylko większa konkurencja i zamiast pięciu zakładów fryzjerskich, sklepów czy piekarni zrobi się ich dwa razy tyle. Ceny wtedy spadają i nikt nie zarabia.

A co z tymi co wypadną z tego interesu ? Co się stanie z ludźmi starszymi, którzy nie będą w stanie tak intensywnie konkurować lub z młodzieżą, która dopiero zdobywa doświadczenie ? To nasi najbliżsi …
rodzice i dzieci i oczywiście my sami. Dzieci przecież też kiedyś dorosną i też zostaną dziadkami… i co wtedy ?

Człowiek zostaje w obecnym Systemie sprowadzony do roli trybika w maszynie… System, który powinien nam wszystkim służyć obraca się przeciwko nam. Jego podstawy są oparte na powszechnym strachu… jeżeli ja czegoś nie sprzedam… zrobi to ktoś inny. Gdy nie zarobię, nie będę miał z czego opłacić mieszkania, energii i pokryć innych kosztów życia…
W pracy zastąpią mnie inni, młodsi lub bardziej doświadczeni.
Dotyczy to pracowników, kadry kierowniczej i szefów Firm. Ta rywalizacja i towarzyszący jej lęk, jest obecny wszędzie. W bankach, sklepach, koncernach jak i w  mniejszych zakładach. Nazywa się taki stan rzeczy - Wyścigiem szczurów.

Czy można ten stan rzeczy zmienić ? Jasne, że tak !!! Nie podjął bym się pisania tych artykułów gdybym nie miał pomysłu na poprawę istniejącego stanu rzeczy. Z moimi propozycjami musicie jednak poczekać do finału… W sprawach Systemu rządzącego Światem jest podobnie jak z Nauką czy Techniką… Znacie je ze stron - Sensacje Nauki… W tamtych sprawach zaśmiecały je wirusy fizyki, w sprawach polityki i rządzenia, zaśmiecają je - paradoksy systemów społecznych.

Możemy już wysnuć pierwsze wnioski i ustalić przesłanki względem, których dokonamy ustaleń.

 1. Ludzie są ważniejsi od maszyn a ich dobro jest najważniejsze. To na nich jest oparta konsumpcja zaś przemysł
       należy  dostosować do ich potrzeb.
 2. Duża część ludności w krajach uprzemysłowionych, ze względu na to, że zastępują ich maszyny – może i powinna nie        pracować. Kwestią ustalenia jest tylko ilość niepracujących i komu ten przywilej powinien
 przysługiwał.
 3. Obywatele jako konsumenci… muszą otrzymywać wynagrodzenie by móc utrzymać siebie i własne rodziny.
       W ten sposób zapewnią zbyt na wyroby producentów. 


W tym miejsc warto się zastanowić nad tym,  jak rozwiązywano wcześniej podobne problemy społeczne.

Ciekawostką jest to, że na przykład Kraje Arabskie choć nie mają za bardzo rozwiniętego przemysłu nie mają bezrobocia…
Na czym polega ich sposób na zatrudnienie obywateli ? Należało by zacząć od tego, że inaczej w tych krajach ustala się dochód na rodzinę.

U nas, żeby utrzymać 4 osobową rodzinę czyli 2 małżonków i 2 dzieci…. potrzeba ok. 4 000 zł. miesięcznie. Zarabia na to utrzymanie oboje małżonków. W krajach arabskich tylko jeden małżonek wystarcza do utrzymania Rodziny. Wiadomo kto… mężczyzna. W to wynagrodzenie męża (4 000 zł), 
 jest niejako wliczona pensja żony, która przecież też pracuje !!! Obowiązki domowe… obiady, zakupy opieka nad dziećmi i zarządzanie finansami domu... to przecież też praca i na dodatek bardzo odpowiedzialna !!! Gdyby chciało się do tych zajęć zatrudnić jakieś osoby… ich wynagrodzenia kosztowały by nie mało !!! Dlatego utarło się powiedzenie… Dobra, żona – To majątek !!!

Te sprawy w Krajach Arabskich,  reguluje
 - ISLAM.
Nie można więc uznać, że jest to tylko Religia.... lecz
System Społeczno-Gospodarczy. Gdyby uwzględnić w nim jeszcze równouprawnienie… byłoby  bardzo ciekawie. Żona mogła by mieć kilku mężów. A może to nie głupi pomysł ? Jeżeli dopuszcza się związki homoseksualne, to dlaczego nie wielożeństwo ? O bezżeństwie, celibacie a co za tym idzie bezdzietności, nie wspominam. To jest świadomy wybór jakiejś osoby i nie wymaga uregulowań prawnych.

To że kobiety zaczęły w Polsce masowo pracować, było wynikiem II Wojny Światowej. Bardzo dużo mężczyzn zginęło. Brakowało więc rąk do pracy przy odbudowie zniszczonego Kraju. Ten sam problem dotyczył całej Europy. Teraz mamy inne czasy... może więc warto, od nowa to wszystko przemyśleć i nadać temu jakąś formę prawną ?
Bezrobocie by znacznie spadło a konsumpcja by nie zmalała…

 Zapraszam na kolejną podstronę - Ustroje  gdzie przyjrzymy się dokładniej różnym systemom polityczno – gospodarczym. Dlaczego w innych systemach nie występowały kryzysy gospodarcze ? 

Kreator stron internetowych - strona bez programowania