Powstał też sprytny pomysł by wprowadzać na rynek więcej takich wirtualnych pieniędzy. A co tam… nikt się nie połapie.
Ale jak zamienić te wirtualne pieniądze na towary, które mają wartość ?
To proste… Należy udzielać pożyczek pod zastaw. Najlepiej nieruchomości… Kredytobiorca naiwnie myślał, że robi dobry interes dostając na kupno mieszkania lub domu. Chodziło jednak o to by nie spłacił takiej pożyczki… Specjalnie udzielało się kredytu dla tych, którzy nie mieli jak go spłacić. Nie mieli tak zwanej zdolności kredytowej. Gdy człowiek nie spłacał zaciągniętej pożyczki - co było z góry wiadome – z mocy prawa zabierało się dla niego nieruchomość. Nie była już ona taka wirtualna… jak pieniądze, które zostały na nią wydane. Można było ją sprzedać czyli wymienić na realną gotówkę. Wirtualny kredyt klient i tak musiał splacać.
Znowu nasuwa się pytanie… A co z ludźmi i ich rodzinami, którzy zostali w ten proceder wplątani ? To problem Państwa czyli Rządu… on ma się tymi ludźmi zająć !!! Chyba za dużo jest tych kłopotów dla obywateli… Maszyny i bezrobocie… Banki i ich oszustwa… Zbrojenia i propaganda strachu…
Zajmiemy się teraz bardzo ważnym aspektem naszego życia... Mam na myśli - Własność prywatną. Jest to też bardzo ważny element Systemu !!!